Opinie i recenzje

Joanna Tumiłowicz 08-06-2020

Czym jest człowiek wobec natury?

Człowiek, o czym często zapomina, jest tylko jej niewielką cząstką. Czasem staje i zastyga w podziwie, niekiedy kuli się z przerażenia przed jej grozą. Najgorzej jest wtedy gdy zachowuje obojętność lub bezmyślną brutalność i niszczy otaczający świat.

Co widzimy i czujemy malując z natury?, czy artysta narzuca naturze swoje „ja”, czy tylko ją kopiuje? Kompozytorzy i poeci opiewają naturę na różne sposoby starając się uwikłać materię w swoje dzieła tylko po to, aby ucieleśnić, to co zaprząta ich myśli. Z reguły wytrącają człowieka z potocznych nawyków obserwacji, myślenia i odczuwania. Np. A. Mickiewicz pisał:

Marzyłem boską różę, bliski jej zerwania
Zbudziłem się, sen zniknął, róży nie posiadam,
kolce w piersiach zostały, (…)

„Jolanta Mikuła – w poszukiwaniu swojej tożsamości i drogi na kolejne lata zdecydowała się na dalszą podróż przez życie ze sztuką. Studia, wiedza otrzymana od mistrzów pozwoliły jej na swobodne wybory techniki czy tematów. Dojrzałość i doświadczenia życiowe, refleksje nad ulotnością chwili zmotywowały ją do podjęcia dwóch projektów „Wokół Dekalogu” i „Pejzażu”. Próby zobrazowania ich doprowadziły do wspólnych wniosków i integracji obu cykli. Artystka syntetyzuje i interpretuje rzeczywistość przekształcając ją w harmonijne, wysmakowane kolorystycznie kompozycje.

Na wystawę w Ogrodzie Botanicznym artystka podejmuje temat z motywami kwiatowymi. Nie jest to jednak typowa martwa natura. Florystyczne kompozycje kwiatowe nie są przedmiotem jej zainteresowania. Fascynują ją niuanse roślinne, zatrzymane w kadrze obrazu fragmenty kwiatów czy roślin. Jedne z nich charakteryzuje wyciszona gama kolorystyczna ewokująca nastrój zadumy i melancholii. W innych artystka świadomie sięga po motyw sprowadzając go od formy przedstawiającej do znaku, niejako syntetyzując temat. Kwiatowe zjawy w obrazach Jolanty Mikuła są wyrazem jej sensualnego widzenia świata. Wie, że nie istnieje nic bardziej zmysłowego niż kwiaty z ich erotycznymi formami. W wielu obrazach zaskakuje lapidarność potraktowania tematu, który staje się już tylko pretekstem do własnej interpretacji oraz przekazu subiektywnych emocji, odczuć czy nastroju. Kwiaty na obrazach artystki nie pachną, ale podobnie jak w naturze – cieszą oczy i … tak naprawdę nie wymagają komentarza”.

Mira Walczykowska (maj 2020)

Wystawa malarstwa „TULIPAN I INNE”, Galeria w Wilii Janówek (Dworek Wojciecha Fangora), PAN Ogród Botaniczny CZRB w Powsinie, 2020

„Pani Jolanta Mikuła obroniła z wynikiem bardzo dobrym wykonany pod moim kierunkiem dyplom z malarstwa. Próbując zinterpretować ważny dla niej temat Dekalogu, zmierzyła się z kluczowym dla artysty wyzwaniem znalezienia adekwatnych do celu środków wyrazu. Wykorzystała do tego najbliższe jej inspiracje figurą człowieka, twarzą, ale przede wszystkim pejzażem. Motyw pejzażu przeszedł w jej pracy głęboką ewolucję, od przedstawień bliskich realizmowi, do wkraczających niemal w obszar abstrakcji, kompozycji operujących syntetyczną, wykorzystującą profil twarzy, formą. Oszczędna, wyrafinowana gama kolorystyczna jest dodatkowym walorem jej obrazów. Sądzę, że pracując nad tym cyklem pani Jolanta Mikuła zdobyła wiele doświadczeń twórczych i wkroczyła na drogę świadomego posługiwania się sztuką dla wyrażania ważnych dla niej przekonań i wartości.”

Jarosław Modzelewski (5 lipiec 2018)